Jak miło zimową porą przypomnieć sobie smak i zapach owoców.Nie wiem jak Wy ale dla mnie konfitura z jabłek i śliwek to podstawa,to smak i zapach dzieciństwa.Sok z malin i czarnego bzu zawsze przynosi ulgę w przeziębieniach i jest lekiem na całe "zło". Wrzesień i październik to czas kiedy każda pani domu może wykazać się swoją twórczością,nie tylko w kuchni :)
Ja dzisiaj chciałam się podzielić z Wami moimi przetworami i przepisami .
~Konfitura śliwkowa~~
Umyte śliwki przecinamy wzdłuż tak żeby dobrze było wyjąć pestkę,wrzucamy do naczynia z grubym dnem i stawiamy na ogniu.Dla uzyskania ładnego koloru,wyciskamy sok z cytryny,powidła wysmażamy powoli na małym ogniu,mieszając co jakiś czas.Następnie zasypujemy cukrem (ilość zależy od rodzaju śliwek i stopnia dojrzałości ) .Cierpliwie smażymy,u mnie zazwyczaj trwa to od 3-4 godzin .Wysmażone powidła nakładamy do słoiczków i pasteryzujemy .
~Konfitura z jabłek~
Jabłka obrać,pokroić na ćwiartki, wykroić gniazda nasienne.Ćwiartki jabłek pokroić na jeszcze mniejsze kawałki.Imbir obrać i drobno posiekać.Dla uzyskania ładnego koloru ja dodaję kurkumy :)
Tak przygotowane jabłka wysmażamy na wolnym ogniu,mieszając.Po wysmażeniu nakładamy do słoiczków i pasteryzujemy .
W domowej spiżarce znalazły się również marynowane rydze,suszone grzyby,jabłka i inne smakołyki :)
Jeszcze na sam koniec cudownie rozgrzewająca herbata z pomarańczą i goździkami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz