wtorek, 8 października 2013

Sweetaśnie cieplutko i pracowicie ;)

Hej hej , witam słonecznie :)
Cudowny dzień dziś mieliśmy , ba , mamy . Prawdziwa polska jesień . Chętnie wyskoczyłam do ogrodu , wykopać bulwy dalii , wyrwać zmarznięte gałązki pomidorków koktajlowych i wsadzić cebulki tulipanów . Praca szła jak tra la la ........... W towarzystwie Paris - mojej suni i Kocie - naszej kochanej kotki . Ile buziaków przy tym dostałam :D Każde nachylenie = buziak . Kochane te moje Sroki ;) O mały włos zapomniałabym o obiedzie , bo jak że tu iść do domu , kiedy żar leje się z nieba ? Parzyłam więc kolejne herbatki , przygryzałam ciachem i porządkowałam . Dzień uważam za udany .









2 komentarze: