wtorek, 4 listopada 2014

14 stopni

Jak na listopad - nieźle prawda ? 
Tyle właśnie wczoraj i dziś pokazywał mój termometr. Aż żal było siedzieć w domu i na kanapie pić poranną herbatę . Mimo , iż nie do końca doszłam do siebie po przeziębieniu , wypiłam herbatę na tarasie ;) Opatulona w koc i uśmiechnięta od ucha do ucha chrupałam owsiane ciasteczka :) 
Mam nadzieję ,że nie przegnacie mnie z kolejnymi jesiennymi fotkami , tak ciężko ich nie robić ;) 
Za chwilkę startują klimatyczne , zimowo - świąteczne .










A wieczory ? Jesienne wieczory jak zwykle przy kominku , dobrym filmie i herbacie lub kieliszku czerwonego wina .
O jej , bo wyjdę na nudziarę , ciągle ta herbata , a nudziarą nie jestem ;) 






Miłego popołudnia 


2 komentarze: