Witam ,
u mnie już tak Świątecznie !
Od rana palą się czerwone świeczki o zapachu granatów , a kominek zdobi zielona gałązka iglaka . Ruszyło mnie do pieczenia pierników . Tak jak obiecywałam , są są są :)
Myślę ,że nie trzeba nic więcej pisać , trzeba wstawić zdjęcia ;)
Lukrowaniem pierniczków zajmę się przed samymi świętami , poświęcę temu cały post :)
Pierniczki
500 g maki + pół szkl do podsypania
1 1,2 szkl miodu
1 szkl brązowego cukru
3/4 kostki masła
1 opakowania przyprawy do pierników
1 jajo
1 łyżeczka sody
szczypta soli
Miód z cukrem , przyprawami i masłem podgrzać na małym ogniu . Wystudzić i dodać do sypkich składników . Dodać roztrzepane jajo. Wyrobić gładkie , elastyczne ciasto . Ciasto jest dość rzadkie , więc najlepiej wyrobić je dzień wcześniej i wstawić do lodówki na noc .
Rozwałkować na grubość 0,5 cm . Ułożyć na blasze i piec w 180 ' ok 10 minut każdą porcję .
Faktycznie, u ciebie już pachnie świętami... ;)
OdpowiedzUsuńA pierniczki apetyczne, jak poleżą i zostaną polukrowane będą na pewno bosko smakować.