Wczoraj obmyśliłam plan sadzenia kwiatów . Co , gdzie , w jakich kolorach. Dziś z samego rana wystartowałam do sklepu ogrodniczego z burzą pomysłów i kolorów w głowie . Kolorystyka , gatunki , odmiany ...........
O rany , ile tego !
Kręciłam się w tą i z powrotem , zmieniałam zdanie co krok . Sprzedawca podchodził do mnie co jakiś czas pytając ---
decyzja zapadła ?
Ona jednak nie chciała zapaść .
Ostatecznie trzeba było wziąć się w garść i padło na biel . Balkon obsadzę białą mieszanką kwiatów .
Stworzę nam " małą Skandynawię " :)
Poniżej maleńka część moich zakupów , gdyż deszcz przegnał mnie z ogródka nim zdążyłam wyjąć całość z bagażnika.
Wiola , jakie to kwiaty na 2 zdjęciu ?
OdpowiedzUsuńWiedziałam i zapomniałam ,ale dowiem się i dam znać ;)
UsuńSą urocze , takie delikatne i cały czas obsypane kwiatuszkami .
Mam tez takie fioletowe .
Białe śliczności......mnie jeszcze odstrasza pogoda...może po 15-tym będzie cieplej...;) to też będę mieć dylemat co do kolorów......'my baby' już tak mamy...;);)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze czekam aż miną "ogrodnicy" i "zimna Zośka"...
OdpowiedzUsuńSłusznie , że czekałyście dziewczyny . Moje fioletowe surfinie ścięte przez ostatnie ulewy :/
OdpowiedzUsuńBiałe są na balkonie , także były osłonięte daszkiem i przetrwały , uf :)