Fakt tylko chwilkę , bo w przerwie na zakupy ,ale muuuusiałam wpaść do parku , zobaczyć jak się ma , przyszła czy nie , kto ? Pani Jesień oczywiście . Powiem tak , nadeszła , to widać , słychać i czuć . Tak niedawno krzyczałam z radości witając ptactwo , dziś ryczę z rozpaczy gdy odlatuje :( Jedyne pocieszenie , za kilka miesięcy znów usłyszę rozkwakane pyszczki . Wybiegnę przed dom i gęsia skórka wyjdzie mi na rękach :D Hm......... już tęsknię .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz