Jak zaczęło padać w nocy , tak pada , kropi i mży na zmianę .............. buuuu . Wstałam rano i zaraz pognałam prosto do kuchni z zamiarem upieczenia sernika . Mała przyjemność , a cieszy ;)
Zapach ciasta roznosił się po całym domu , a ja dreptałam nóżkami , kiedy kiedy ....
Jest !
Pozostało zrobić kawkę i zamkniętymi oczami delektować się każdym kęsem sernika :D
Uraczyłam nim jeszcze kilka osób , gdyż miałam dziś w domu prawdziwy nalot .Także mój sernik poprawił nastrój wielu osobom , a co najważniejsze - smakował ;)
ciasto kruche
3 szkl maki
2 łyżki cukru pudru
5 żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
margaryna
masa serowa
1 kg sera
3/4 kostki masła
1 szkl cukru
1 budyń waniliowy lub śmietankowy
3 całe jaja
na beze
5 białek
1 szkl cukru
pod koniec ubijania dodać 1 łyżkę mąki ziemniaczanej
Kolejność układania na blasze
schłodzone starte ciasto ,
masa serowa ,
brzoskwinie pokrojone w kostkę
beza ,
starte ciasto
Pieczemy w 180 " ok 60 minut
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz