ale mam nadzieję,że wszystko już powoli wróci do normalności.
W Bieszczadach pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie,jednego dnia temperatura spada do -30 stopni ,
a drugiego rośnie,wieje,sypie i tak na przemian.Ważne ,że jest śnieg i nic więcej się nie liczy,szykujemy się jak co roku o tej porze do zawodów narciarskich.Czasami jest ciężko upadki i kontuzje dają o sobie znać :).
Jesteśmy twardzi i nie poddajemy się,tego Wam też wszystkim życzę !
Nawet Imbirka zimy się nie boi :)
Tak było na zawodach w zeszłym roku ,mam nadzieję że i w tym się nam uda .
Forma rośnie :)
Dzień dobry w Nowym Roku :) W Warszawie było dziś 11 stopni na plusie! I pięknie słońce, tak że mogłam wybrać się na spacer w szmacianych trampkach i było mi w nich ok :) A co do takie pięknej zimy jak u Was to zazdroszczę. Ogólnie za zimą nie przepadam ale w okolicy Bożego Narodzenia i ferii zimowych jest miło kiedy świat przykrywa biały puch. Ferie za pasem, a tu ani ani grama śniegu. I jak tu młodzież zabrać na sanki czy ulepić bałwana... Trzeba w Bieszczady :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZapraszam w Bieszczady :)
Usuń