sobota, 4 października 2014

Krok od łóżka ;)

Balkon - mały taras zawieszony na pietrze . Niby nic takiego , a jednak coś wielkiego , mojego i jakże cudownego . Każdego poranka pierwsze kroki kieruję na ten mały , wiszący tarasik sprawdzając pogodę :) Planuję szybko wskoczyć w odpowiednie do pogody ciuchy i jechać na zakupy , ale.....
Zmieniam plany .
Wciągam na siebie gruby szlafrok , siadam na krześle , zamykam oczy , wdycham rześkie powietrze i jestem stracona .
 Biegnę do kuchni , parzę herbatę , biorę prasówkę i wspinam się z powrotem na piętro , by zasiąść na balkonie na całą godzinę . Planuję dzień , menu na dziś  i takie tam moje sprawy :)










Widok całkiem przyjemny . W oddali miasteczko , wieża kościelna , a pod balkonem bujna kukurydza ;)








Pelargonia zdecydowanie lubi chłód , nie cierpią upałów , co widać . 
Latem nie cieszyła oka . Szalona :)

Kukurydza ........ 
lepsza od blokowiska czy domków jednorodzinnych :) 











4 komentarze:

  1. Wioluś... Ty nawet nie wiesz...
    Caaałe moje życie marzyłam chociażby o małym skromny, balkoniku...
    już nawet nie wspominam o mini tarasie :) echhh cudnie u Ciebie...
    myślami popijam z Tobą herbatkę.
    Buziak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasień ..... marzenia się spełniają ;) Od urodzenia mieszkałam w maleńkim , ciemnym mieszkaniu , podobnie jak Ty marzyłam o balkoniku , ba --- oknie w kuchni i spełniło się . Mam okna w kuchni , taras, balkon i mały ogródeczek , bajerancko :D Mam nadzieję ,że wpadniesz kiedyś na herbatkę , jak widzisz miejsce obok zazwyczaj puste :)

      Usuń
  2. Też nie mam okna w kuchni...
    Przelatywałam jakieś 3 tyg temu koło Poznania, myślałam o Tobie...
    ale mój G był baaardzo zmęczony, a poza tym nie chciałam tak bez zapowiedzi...
    mam nadzieję, że marzenia faktycznie kiedyś się spełnią...

    OdpowiedzUsuń