Balkon - mały taras zawieszony na pietrze . Niby nic takiego , a jednak coś wielkiego , mojego i jakże cudownego . Każdego poranka pierwsze kroki kieruję na ten mały , wiszący tarasik sprawdzając pogodę :) Planuję szybko wskoczyć w odpowiednie do pogody ciuchy i jechać na zakupy , ale.....
Zmieniam plany .
Wciągam na siebie gruby szlafrok , siadam na krześle , zamykam oczy , wdycham rześkie powietrze i jestem stracona .
Biegnę do kuchni , parzę herbatę , biorę prasówkę i wspinam się z powrotem na piętro , by zasiąść na balkonie na całą godzinę . Planuję dzień , menu na dziś i takie tam moje sprawy :)
Pelargonia zdecydowanie lubi chłód , nie cierpią upałów , co widać .
Latem nie cieszyła oka . Szalona :)
Kukurydza ........
lepsza od blokowiska czy domków jednorodzinnych :)
Wioluś... Ty nawet nie wiesz...
OdpowiedzUsuńCaaałe moje życie marzyłam chociażby o małym skromny, balkoniku...
już nawet nie wspominam o mini tarasie :) echhh cudnie u Ciebie...
myślami popijam z Tobą herbatkę.
Buziak
Kasień ..... marzenia się spełniają ;) Od urodzenia mieszkałam w maleńkim , ciemnym mieszkaniu , podobnie jak Ty marzyłam o balkoniku , ba --- oknie w kuchni i spełniło się . Mam okna w kuchni , taras, balkon i mały ogródeczek , bajerancko :D Mam nadzieję ,że wpadniesz kiedyś na herbatkę , jak widzisz miejsce obok zazwyczaj puste :)
UsuńTeż nie mam okna w kuchni...
OdpowiedzUsuńPrzelatywałam jakieś 3 tyg temu koło Poznania, myślałam o Tobie...
ale mój G był baaardzo zmęczony, a poza tym nie chciałam tak bez zapowiedzi...
mam nadzieję, że marzenia faktycznie kiedyś się spełnią...
Oj Kasiu....... po łapkach powinnaś dostać .
Usuń